Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki
Szkoła Podstawowa im. Janusza Korczaka w Brodach

Jak mądrze wychować dzieci i doskonalić swoje umiejętności wychowawcze?

Utworzono dnia 30.10.2023


 

Jak mądrze wychować dzieci i doskonalić swoje umiejętności wychowawcze?


 

Rodzice są jak ogrodnicy, którzy kupują nasiona.

Tyle że w przypadku dzieci nie ma takich ładnych torebeczek, gdzie widać,

co z każdego nasionka wyrośnie, i instrukcji jak się o to nasionko troszczyć.

Wszystko jest wymieszane, wsadza się rękę do worka i bierze co popadnie.

Gdy rodzice zaczynają hodować swoje nasionko,

to mogą mieć marzenie, by wyrósł z niego dąb.

Ale może się okazać, że zasadzili bratek.

I wtedy rodzic, który się uprze przy dębie, będzie próbował z bratka zrobić dąb.

A w rezultacie nie będzie ani dębu, ani bratka.

Wyhoduje jakąś hybrydę, coś bardzo nieszczęśliwego.

I skrzywdzi to nasienie.

Mądry rodzic w takiej sytuacji dowie się jak hodować bratki,

i zrobi wszystko, by jego bratek był jak najbardziej udany.”

Wojciech Eichelberger


 

Nie ma ważniejszego zajęcia na świecie niż bycie rodzicem. Rodzice pełnią kluczową rolę w życiu dziecka.

Rodzina to miejsce, w którym dziecko z reguły przychodzi na świat, gdzie ten świat poznaje, gdzie zaspokajane są jego wszelkie potrzeby – zarówno psychologiczne, jak i fizjologiczne. Przede wszystkim jednak, w środowisku rodzinnym powinien nastąpić proces kształtowania się i rozwoju każdej istoty ludzkiej. Sposób, w jaki to przebiega, zależy w dużej mierze od genów, przez które każdy z nas został jakoś „zaprogramowany” na pewne zachowania, typowe dla większości populacji – jak na przykład umiejętność chodzenia.

Jednak kształtowanie młodego człowieka to nie tylko zapis genetyczny. Rozwój dziecka jest bowiem determinowany przede wszystkim poprzez funkcjonowanie systemu rodzinnego. Żeby nauczyć się chodzić, czy mówić, nie wystarczy choćby i perfekcyjne wyposażenie genetycznie. Niezbędny jest ktoś, kto nabywaniem tych i innych umiejętności odpowiednio pokieruje.

Prawidłowy rozwój dziecka zależy wobec tego również od rodziców, od ich umiejętności w obszarze wychowania – odpowiedniej wiedzy, postaw wychowawczych, sposobów reakcji na określone sytuacje oraz zachowania dziecka, zdolności do budowania prawidłowych relacji z nim – czyli od poziomu kompetencji wychowawczych rodziców.


 

Wyniki badania poziomu kompetencji wychowawczych polskich rodziców pokazują, że nie plasują się one wysoko. 17% rodziców „nie zaliczyło” testu kompetencyjnego, a więc ma niewystarczającą wiedzę na temat wychowania i rozwoju dzieci. Jednak mimo, że tylko 2 % badanych otrzymało ocenę bardzo dobrą z „bycia rodzicem”, a większość – 41% – oceny mierne, z udzielanych odpowiedzi można wnioskować, że rodzice chcą być „dobrymi rodzicami”, a niskie oceny nie są wynikiem ich złej woli, czy celowego działania, a bardziej braku odpowiednich kompetencji. Rodzicom, być może zagubionym w obecnym świecie, zaabsorbowanych obowiązkami zawodowymi, w świecie, w którym nie ma już tak często jak kiedyś wielopokoleniowych domów, w których przekazywane były doświadczenia również z obszaru wychowania. Brakuje im pomysłów, narzędzi i wiedzy, jak należy postępować w stosunku do młodego człowieka. Jak postępować, żeby faktycznie budować z dzieckiem dobrą i trwałą więź, opartą na wzajemnych szacunku, zrozumieniu, zaufaniu i rozmowie, na jasnym systemie wartości. Jak radzić sobie z sytuacjami trudnymi.

Powinno to stanowić dla rodziców sygnał, że znaleźli się w takim punkcie, w którym warto pomyśleć o wprowadzeniu pewnych zmian we własnym myśleniu i sposobach reakcji na pewne sytuacje. Bo przecież każdemu zdarza się popełniać błędy – również w wychowaniu.

Nie wolno jednak zapominać, że dzieci mają prawo do odpowiedzialnych rodziców. A odpowiedzialny rodzic to taki, który potrafi przyznać, że popełnił błąd, potrafi się przyznać do braków w wiedzy, ale przede wszystkim to taki rodzic, który uzupełnia to wszystko dążeniem do naprawienia tych błędów, który poszukuje odpowiedzi na wątpliwości oraz dąży do zmian, nawet jeśli te zmiany musi w pierwszej kolejności zacząć od samego siebie.

Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na „syndrom biernego wychowania”– wielu rodziców wpada w pułapkę przedkładania własnego życia nad wychowywanie dziecka. Rodzicem się nie jest. Rodzicem stajesz się przez to, co robisz. Musimy utrzymywać równowagę między naszą pracą, odpoczynkiem i rolą rodzica. Musimy dokonać wyboru i wychowanie dzieci uczynić sprawą pierwszej wagi, a nie być rodzicami w wolnych chwilach.

Zachęcam do przeprowadzenia małego eksperymentu: usiądź razem z dzieckiem i zadaj mu pytanie, jakie są najważniejsze rzeczy, których nauczyło się od ciebie. Możesz być zdziwiona/zdziwiony odpowiedziami.

Wszystkie dzieci, bez względu na to, ile mają lat muszą być traktowane z szacunkiem i godnością. Powinny mieć wpajane zasady postępowania pozwalające na rozwój samooceny, samokontroli i budowanie prawidłowych relacji pomiędzy dziećmi i dorosłymi. Przestrzeganie przez dzieci zasady posłuszeństwa i zachowanie przez rodziców równowagi pomiędzy miłością rodzicielską a dyscypliną daje dzieciom poczucie bezpieczeństwa. W relacjach rodziców z dzieckiem muszą być wyznaczane granice i stawiane wymagania. Dzieci, które nie mają właściwych wzorców zachowań i ustalonych granic, nie znają zakazów i nakazów, tracą orientację w tym, co dobre, a co złe i nie potrafią wybrać dobra.

Wiele dzieci przejawia zachowania i nastroje, które mogą się wydawać dziwne, ale w rzeczywistości są normalne i mijają. U niektórych dzieci występują objawy zaburzeń, wymagających interwencji specjalistów z dziedziny zdrowia psychicznego, lekarzy, psychologów, pedagogów i nauczycieli. Rodzic powinien zaniepokoić się zachowaniem sprawiającym problemy, jeśli utrzymuje się ono przez dłuższy czas, jest bardzo nasilone lub przeszkadza dziecku w codziennym funkcjonowaniu.

Niektóre zaburzenia, które wymagają pomocy specjalisty to:

-zespół nadpobudliwość psychoruchowej z  deficytem uwagi – ADHD – problem z selekcją bodźców słuchowych i wzrokowych (dziedziczone genetycznie zaburzenie neurologiczne),

-zaburzenia procesu uczenia się,

-depresja dziecięca – zamykanie się w sobie, zmiany apetytu, snu, kontaktów społecznych, większa drażliwość, ospałość lub gorsze wyniki w nauce. Istotne zmiany w normalnym zachowaniu, utrzymujące się przez parę tygodni. Gdy nauczyciel zauważył zmiany w zachowaniu lub ocenach wskazana jest konsultacja ze specjalistą od zaburzeń psychicznych (np. zaburzenia depresyjne występują w rodzinie),

-nerwica lękowa,

-zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne,

-fobie.

Jeśli dziecko ma szczególne potrzeby, rodzice powinni być jego zdecydowanymi obrońcami.

 

Najważniejszą umiejętnością rodziców jest porozumiewanie się. Może mieć charakter otwarty – dwukierunkowa komunikacja z dzieckiem lub – zamknięty.

Do komunikacji zamkniętej doprowadzają następujące role wychowawcze:

-rodzic autorytarny, przywiązujący małą wagę do tego, co dziecko czuje, myśli, robi, utrzymujący kontrolę poprzez rozkazy, żądania, groźby („nie waż się podnosić na mnie głosu”, „nie musisz się tak czuć”);

-rodzic pouczający czyli taki, który wygłasza kazania, a jego ulubione słowo, to: „powinieneś” („nie powinieneś się martwić”);

-rodzic obwiniający skłania dziecko by rozumiało, że rodzic jest starszy, mądrzejszy i zawsze ma rację („co ci mówiłem”, „gdybyś mnie posłuchał”), posługuje się sarkazmem, obelgami, poniża dziecko;

-rodzic bagatelizujący wreszcie, to taki, który szybko udziela wsparcia, rozwiąże każdy problem, zajęty jest jednak innymi sprawami („to nic wielkiego”, „jutro będzie lepiej”). Kiedy dzieci dorastają, otwarta komunikacja staje się najskuteczniejszą metodą wychowawczą, łagodzi konflikty między rodzicem a dzieckiem. Kiedy rozmawiasz z dziećmi, skupiaj na nich całą swoją uwagę. Słuchanie to proces aktywny. Lepiej odłożyć rozmowę, niż słuchać tylko połowicznie (wtedy też warto docenić cierpliwość dziecka za poczekanie przez określony czas). Istotą uważnego słuchania jest uznanie, że każdy porozumiewa się na dwóch poziomach: treściowym i emocjonalnym (ukryte uczucia związane z treścią wypowiedzi). Uważne słuchanie polega na rozumieniu uczuciowej zawartości informacji, a następnie odzwierciedlenie jej dziecku. Zachęca do otwartej komunikacji i podtrzymuje ją. Odbieranie samej treści komunikatu nie skłania dzieci do kontynuowania rozmowy (np. kiedy kolega bawi się z kimś innym a rodzic mówi: „nie martw się, masz wielu innych kolegów”). Szczególnie ważne jest zwracanie uwagi na uczucia, kiedy dzieci okazują złość. Dlatego, kiedy to tylko możliwe, staraj się wsłuchiwać zarówno w treść wypowiedzi dziecka, jak i jego uczucia.

Jedną z podstawowych i najskuteczniejszych metod rodzicielskich jest bycie wzorem dobrego zachowania. Dlatego ucz dzieci odpowiedniego postępowania, dając im dobry przykład. To, co rodzice robią, ma na dzieci większy wpływ niż to, co mówią. Starożytne przysłowie łacińskie mówi: „verba docent exemplatrahunt” czyli „słowa uczą, przykłady pociągają”. Rodzice mogą wpływać zarówno na pozytywne, jak i na negatywne zachowania swoich dzieci. Dzieci mogą ulegać wpływom rówieśników i mediów, ale najczęściej przyjmują wartości i postawy przekazywane im przez rodziców. Należy być świadomym tego, że rodzice ciągle uczą dzieci – zarówno rzeczy dobrych jak i złych.

Jak mądrze chwalić dzieci?

Pochwały i zachęty pomagają dziecku w kształtowaniu samooceny, dodają wiary we własne możliwości, pomagają lepiej radzić sobie z problemami, dają poczucie bezpieczeństwa. Sposób, w jaki chwalimy, nie jest obojętny. Źle sformułowana pochwała może rodzić w dziecku różnego rodzaju napięcia, może prowokować niewłaściwe zachowania (np. pychę, nierealny obraz samego siebie). Nie każda pochwała jest dobra, nie każda powoduje zamierzony przez nas skutek. Często natomiast wywołuje mieszane uczucia, niechęć do osoby chwalącej, rozżalenie, zniechęcenie, lekceważenie, porównywanie się z innymi, niechęć do działania, rywalizację czy poczucie niesprawiedliwości.

Dobra pochwała to nasze słowa (opis tego, co widzimy i czujemy) oraz wnioski dziecka (potrafi pochwalić samo siebie). Lepiej zatem opisywać niż wychwalać. Przy wychwalaniu mogą pojawić się mieszane uczucia: zwątpienie w wiarygodność osoby chwalącej, niepokój, zaprzeczenie, skoncentrowanie się na własnej słabości, podejrzenie o manipulowanie.

Aby pochwalić bez oceniania po pierwsze opisz, co widzisz lub słyszysz („Widzę odkurzony dywan, czyste meble i złożone ubrania.”); następnie opisz, co czujesz („Miło jest wejść do takiego pokoju.”); na koniec podsumuj godne pochwały zachowanie dziecka („Ułożyłeś książki i zeszyty na jednej półce, rozdzieliłeś płyty z muzyką, filmami i grami. To się nazywa porządek.”). Pochwała opisowa nie odwołuje się do cech charakteru dziecka, lecz do jego starań i osiągnięć. Zachęca dziecko do powtarzania zachowań, które zostały docenione. Daje odwagę do wypróbowania swoich sił w nowych sytuacjach. Daje dziecku świadomość tego, co rzeczywiście potrafi. Buduje w nim szacunek do samego siebie.

Podsumowując: wychowanie nie jest procesem biernym i powinno zająć ważne miejsce w Twojej hierarchii wartości. Dobre wychowanie to aktywne uczestnictwo w życiu dzieci. Czy jesteśmy tego świadomi, czy nie, większość rzeczy, które robimy jako rodzice, wpływa na nasze dzieci. Rodzice, dla których wychowanie jest wartością nadrzędną i którzy potrafią być tu i teraz ze swoimi dziećmi, czerpią z rodzicielstwa większą satysfakcję niż ci, którzy pozostają bierni. Uczyń z wychowywania najwyższą wartość. Aktywnie uczestnicz w życiu dziecka. Dawaj dobry przykład zarówno słowem, jak i czynem. Ucz się od swoich dzieci. Baw się! Najważniejszym celem rodziców powinno być uczenie dzieci, jak być samodzielnym, odpowiedzialnym i szczęśliwym człowiekiem w dorosłym życiu.

Na koniec zacytuję Doktora Rossa Campbella:

Aby dziecko mogło rozwijać się normalnie, musi mieć pełny zbiornik emocjonalny, wypełniony bezwarunkową miłością rodziców. Jest to miłość bez względu na cokolwiek, bez względu na wygląd dziecka, jego zachowanie czy osiągnięcia. Innymi słowy, rodzice powinni kochać dziecko po prostu dlatego, że istnieje. Miłość warunkowa – „za coś” – jest dla dziecka bardzo szkodliwa.

Miłość bezwarunkowa może być trudna dla kogoś, kto sam jej nie doświadczył, kto wzrastał bez miłości. Czy można zmienić taki wzorzec?

Można się tego nauczyć, trzeba tylko pamiętać, że dzieci są zorientowane behawioralnie, podczas gdy my – dorośli – werbalnie. Oznacza to, że dzieci muszą otrzymywać miłość wyrażoną w ich własnym języku, to znaczy poprzez zachowanie a nie przez deklaracje słowne.

Można sprowadzić wszystko do czterech prostych sposobów: pełnego miłości kontaktu wzrokowego, pełnego miłości kontaktu fizycznego, skupionej na dziecku uwadze, opartej na miłości dyscyplinie.”

Dziecko jest jak roślina, gdy zadbasz o ziarno, ujrzysz piękny kwiat.”

Rodziców odczuwających trudności w wychowywaniu swoich pociech, bądź chcących pogłębić swoje umiejętności wychowawcze zachęcam do uczestnictwa w „Szkole dla Rodziców” prowadzonej od wielu lat w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Starachowicach, mającej charakter grupy psychoedukacyjnej, warsztatów umiejętności wychowawczych, rodzicielskich, ale również grupy wsparcia.

Zegar

Kalendarium

Pn
Wt
Śr
Cz
Pt
Sb
Nd
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31

Imieniny